Pozycja na jeźdźca znajduje się w czołówce najpopularniejszych pozycji seksualnych. Popularna zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, daje niezapomniane doznania obojgu. Sprawdź, co warto o niej wiedzieć!
Pozycja misjonarska, na pieska oraz na jeźdźca należą do jednych z najbardziej lubianych sposobów na współżycie. Jeździec, nazywany także czasami z angielskiego pozycją na kowbojkę, jest idealną propozycją dla pań, które lubią przejmować w łóżku kontrolę. Zapoznaj się z poniższym tekstem i dowiedz się, na czym polega ta pozycja, jak można ją urozmaicać i czy jeźdźca należy się obawiać.
Na czym polega pozycja na jeźdźca?
Podczas klasycznej pozycji na jeźdźca mężczyzna leży na płasko na plecach. W tym czasie kobieta siada na nim okrakiem. Ruchy, które wykonuje podczas stosunku przypominają nieco tzw. anglezowanie, czyli rytmiczne unoszenie bioder podczas jazdy konnej – prawdopodobnie stąd nazwa pozycji na jeźdźca. Zarówno tempo, jak i głębokość penetracji kontroluje kobieta.
Pozycja na jeźdźca pozwala obydwóm stronom na cieszenie się doznaniami:
- Przede wszystkim obydwojgu zapewnia przyjemność w postaci głębokiej penetracji.
- Kobieta może pokazać swoją bardziej dominującą stronę i w łatwy sposób doświadczyć orgazmu.
- Jej partner, prócz stymulacji członka, ma okazję zakosztować niezapomnianych widoków. Ciało kobiety siedzącej na mężczyźnie, prezentuje się w całej swojej okazałości, co będzie dla niego wyjątkowo podniecające.
Najniebezpieczniejsza pozycja seksualna?
Parę lat temu media obiegła informacja o ciekawym odkryciu brazylijskich naukowców. Badania pt. “Mechanisms Predisposing Penile Fracture and Long-Term Outcomes on Erectile and Voiding Functions”, opublikowane na łamach “Advances in Urology” były analizą danych medycznych z lat 2000-2013 z trzech szpitali. Naukowcy z uniwersytetów w miejscowości Campinas odkryli, że do większości wypadków podczas stosunków seksualnych dochodzi przy pozycji na jeźdźca.
W ciągu kilkunastu lat złamanie członka potwierdzono u 14 pacjentów, którzy zgłosili, że problem pojawił się po odbyciu heteroseksualnego stosunku w omawianej pozycji.
Chociaż statystyki mogą niepokoić, szczególnie panów, nie warto całkowicie zniechęcać się do jeźdźca. Powyższe informacje można natomiast traktować jako ostrzeżenie przed zbyt gwałtowną i nieuważną zabawą. Partnerka, która nadaje tempo podczas seksu na jeźdźca, słucha uważnie wskazówek swojego kochanka. Pozwoli to na uniknięcie niebezpiecznych sytuacji.
Urozmaicenia pozycji na jeźdźca
Omówiliśmy już podstawy pozycji na jeźdźca i wiemy, jakie niebezpieczeństwa może za sobą nieść. Warto jednak poruszyć także kwestię wzbogacenia klasycznej wersji jeźdźca. Co można zrobić, aby zabawa była jeszcze lepsza?
Wyjdź z sypialni
Sypialnia kojarzy się z intymnością i bezpieczeństwem. Seks w łóżku jest oczywiście świetny, ale jednocześnie jest to także doświadczenie oczywiste i przewidywalne. Chcąc urozmaicić pozycję na kowbojkę, spróbuj wyjść poza granice tego, co jest ci już znane. Tym bardziej że jeździec jest ułożeniem, które pozwala na dużą dowolność, w kwestii doboru miejsca.
Właściwie każda przestrzeń, w której mężczyzna będzie mógł swobodnie usiąść, nada się doskonale. Wygodne krzesło, fotel, siedzenie w samochodzie… opcji jest wiele! Dodatkowo, przeniesienie zabawy do miejsca bardziej publicznego, np. samochodu, nada jej niesamowitej pikanterii.
Dostosuj rodzaj ruchów
Ruchy miednicy podczas pozycji na jeźdźca nie muszą ograniczać się do sekwencji góra-dół. Jeżeli taka forma stymulacji nie przynosi spodziewanej satysfakcji, można wypróbować np. wykonywanie małych kółek lub delikatne kołysanie w przód i w tył. Zarówno pochwa, jak i członek są wówczas stymulowane w zupełnie nowy sposób. Ponadto, takie poruszanie się powinno być mniej wyczerpujące dla kobiety niż “podskakiwanie”.
Warto jednak pamiętać, aby nowe ruchy nie były zbyt gwałtowne; pamiętaj o urazach penisa!
Spróbuj innego wariantu jeźdźca
Omawiana pozycja nie musi ograniczać się swojego podstawowego ułożenia; istnieje wiele wariantów, które mogą ją doskonale urozmaicić.
Przykładem jest pozycja na odwróconego jeźdźca. Kobieta siedzi wówczas zwrócona w stronę stóp swojego partnera. Mimo że pozycja odwrócona nie pozwala na głębokie patrzenie sobie w oczy, daje kochankom dużo satysfakcji. Szczególnie panie będą tutaj zadowolone: w takiej konfiguracji stymulowany jest bowiem punkt G. Rozkosz z takiej pozycji jest więc jeszcze większa, niż podczas klasycznej pozycji na jeźdźca.
Inny wariant polega na bliskim kontakcie z ciałem partnera. Zamiast zajmować pozycję siedzącą, kobieta leży na jego piersi. Taki układ pozwala na penetrację pod zupełnie innym kątem, a ponadto daje wyjątkowe poczucie bliskości.
Włącz do zabawy dodatkowe pieszczoty
Sama penetracja to nie wszystko! Wolne ręce zarówno u pani, jak i pana oferują wiele możliwości. Pieszczenie piersi partnerki i stymulowanie łechtaczki pozwolą na doświadczenie niezapomnianego spełnienia.
Pobudzanie klitoris może odbywać się również bez udziału dłoni. Podczas pozycji na odwróconego jeźdźca mężczyzna powinien zgiąć jedną nogę w kolanie. W tym czasie kobieta pochyla się lekko do przodu, tak, aby oprzeć się kością łonową o partnera. Powinno to pozwolić jej na delikatne ocieranie się łechtaczką o jego udo – orgazm gwarantowany!
Wykorzystaj akcesoria
Pozycja na jeźdźca jest dobrą okazją do włączenia do zabawy gadżetów erotycznych. Stygmatyzacja wokół ich stosowania zmniejsza się i coraz więcej par otwarcie przyznaje się do posiadania małych erotycznych pomocników w swojej sypialni.
Kobiety wybierają zwykle wibratory, dzięki którym w łatwy sposób dosięgną łechtaczki, a niektóre stymulatory mogą służyć także pieszczotom sutków. Panowie również znajdą coś dla siebie; coraz popularniejsze stają się pierścienie erekcyjne na penisa. Pomagają one w wydłużaniu doznań i wzmacnianiu orgazmu.
Wyjątkowo podniecającym pomysłem jest także zastosowanie kajdanek; partner, który leży na plecach i na dodatek jest przypięty do wezgłowia łóżka to dla pań zdecydowanie pobudzający widok.
Niech mężczyzna przejmie część kontroli
Chociaż pozycja na jeźdźca jest niewątpliwie satysfakcjonująca, wymaga też dużego wysiłku ze strony pań. Miarowe unoszenie się i opadanie tylko wyglądają na łatwe i pełne gracji. Jeżeli kobieta nie ma zbyt dobrej kondycji, pozycja na kowbojkę może szybko przerodzić się z przyjemności w wyjątkowo przykre doświadczenie.
Warto wówczas poprosić o pomoc partnera! Chociaż w tej pozycji mężczyzna nie ma zbyt dużego pola manewru, jego wsparcie uprzyjemni czas obydwojgu. Co może zatem zrobić mężczyzna?
- Jedną z opcji jest pomoc w miarowym unoszeniu i opadaniu partnerki. Niech pan wykorzysta wolne dłonie do chwycenia pani za pośladki lub biodra, aby ją nieco odciążyć. W ten sposób może także nadać odpowiedni dla siebie rytm i kontrolować głębokość penetracji.
- Innym wariantem może być zachęcenie partnera do wykonywania ruchów; kobieta, zamiast typowej sekwencji góra-dół, zawisa nad penisem kochanka. On w tym czasie zaczyna poruszać biodrami i nadawać tempo całej zabawie.
Pozycja na jeźdźca – podsumowanie
Chociaż gwałtowność i nieostrożność podczas pozycji na jeźdźca może doprowadzać do przykrych konsekwencji, nadal jest to konfiguracja bardzo lubiana przez wiele par, obojgu zapewnia bowiem niezapomniane doznania. Zdecydowanie warto ją wypróbować!
Zobacz także:
- Pozycja na hiszpana – zabawa dla fanów gorących klimatów. Dowiedz się, czym jest seks hiszpański
- Pozycja na krześle – nowe horyzonty intymności i seksualnych doznań
- Pozycja na słonia – gorący seks rodem z Kamasutry. Dowiedz się wszystkiego o tej pozycji seksualnej
- Pozycja na pagony – ciekawe urozmaicenie pozycji misjonarskiej. Poznaj jej sekrety!
- Boczne siodło – pozycja warta poznania. Na czym polega?